104. urlop...
Data dodania: 2012-11-11
Za mną już drugi dzień urlopu. W domku byłam wczoraj zobaczyć efekty... nakręciłam nawet filmik by mężusiowi wysłać. Fajnie patrzeć już na gotowe pomieszczenia i można sobie wyobrażać co gdzie będzie... ale na to to jeszcze "trochę" czasu potrzeba.
Ścianki działowe na górze skończone,a na dole prawie - jeszcze troszkę zostało. No i te nieszczęsne schody wejściowe i tarasowe. W zeszłym tygodniu ekipy też nie było już nie miałam nawet siły tam dzwonić, czekam tylko do jutra czy będą ,a jak nie to swoje usłyszy majster...
W środę przyjadą okienka montować , już się nie mogę doczekać
Pozdrawiam czytających...