131. Odwiedziny
Nawet nie zauważyłam,jak niedawno stuknęło mi 20000 odsłon mojego bloga.
Dziękuję Wam bardzo ,że "tu" zaglądacie , czytacie, komentujecie...
Miło,że komuś chce się czytać moje wypociny
DZIĘKI !!!
Nawet nie zauważyłam,jak niedawno stuknęło mi 20000 odsłon mojego bloga.
Dziękuję Wam bardzo ,że "tu" zaglądacie , czytacie, komentujecie...
Miło,że komuś chce się czytać moje wypociny
DZIĘKI !!!
Długo mnie tu nie było ,ponieważ u nas nic specjalnego się nie działo. Zima opanowała okolicę,ale już na szczęście popuściła...
Dziś tata z braciszkiem wybrali się do domku,by zburzyć ściankę przy schodach na górę. Nie podobała nam się ta wnęka ,która powstała przy schodach i wnęka drzwiowa była za wąska (jakies 70cm),no i tata to jakoś inaczej rozwiąże.
nieszczęsna ścianka:
i już ścianki nie ma :
chodziło nam właśnie o tą wnękę pomiędzy ścianką ,a brzegiem schodów. Wnęka jest bardzo wąska ,nawet cięzko tam pozamiatać (wiem,bo próbowałam) ,dlatego zdecydowaliśmy się na rozebranie ścianki i tata postawi ją bliżej schodów ,a u góry będzie musiał dolać trochę górny bieg schodów,bo są węższe niż dolne i wtedy będą równe mam nadzieję,że tatko to jakoś sprytnie rozwiąze... DZIĘKI TATUŚ !
i pięknie posprzątane:
To tyle na dziś, może jutro otrzymam jakieś fotki to znów coś skrobnę , pozdrawiam !
Jakoś przeoczyłam albo nie doszłam jeszcze do tego wpisu... otóż chciałabym podsumować koszty jakie ponieśliśmy od początku budowy:
Stan Surowy Otwarty wyniósł nas : 180 000 zł , troszkę więcej niż myśleliśmy (obstawialiśmy tak ok. 160tys. ) , myślę,że raczej zawsze wychodzi więcej niż się zakłada.
A Stan Surowy Zamknięty - 213 400 zł. Dużo nas wyniosły okna, sami się z resztą zdecydowaliśmy na takie,ale jak już inwestować to w porządny towar.
Teraz trzeba się spiąć i zbierać pieniążki na instalacje. Elektryka już w trakcie, na wiosnę ruszamy z hydrauliką i wentylacją a w wakacje CO.
Plan jaki założyliśmy na ten rok został w 100% wykonany ,a nawet ciut ponadto- bo został otynkowany garaż ,czego nie mieliśmy w planach, a no i szambo jest już też na swoim miejscu . Więc jesteśmy jak najbardziej zadowoleni z postępu prac. Zobaczymy co przyniesie nowy rok ?
Plan na rok 2013:
- wod-kan
-wentylacja
-ogrzewanie
-tynki,wylewki
Pozdrawiam i cieplutkiego wieczorku życzę.
My już na obczyźnie,a w domku prace powolutku do przodu. Elektryk zaczął u nas działać... może nie zaczął ,bo już miał trochę porobione,ale wkroczył z dalszymi pracami. I tak oto mamy już okablowany salon i kuchnię . Na weekend pewnie będzie robił dalsze pomieszczenia.
No i widok domku z zewnątrz :
Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam cieplutko
Urlop się skończył (jak zwykle za szybko) i czas wrócić do pracy... i znów od nowa Polska Ludowa ...
Chciałabym złożyć wszystkim blogującym i czytającym życzenia noworoczne.
Spełnienia najskrytszych marzeń i ukończenia wymarzonych domków!!!
Mężuś pstryknął mi fotkę komina w czasie jego "pracy" (musialam tam "nie źle" przyłożyć,bo z samego drzewa to dymu nawet nie widać ) no i mamy nasz dymek z NASZEGO komina :
Stryszek również skończony, schody zamontowane:
podłoga strychu na klatce i korytarzu:
a tu w jednej z sypialni, podobnie wygląda to w innych pomieszczeniach więc nie będę zmieszczała tych samych fotek
To tyle co udało nam się zrobić w przerwie między świętami a nowym rokiem może nie za wiele ,ale zawsze jakiś malutki kroczek na przód .
Pozdrawiam