61. I po urlopie...
Dwa tygodnie urlopu minęły jak z bicza... nawet nie wiem kiedy
Z ekipą budowlaną widzieliśmy się w pierwszy dzień urlopu i później przeszli na inną budowę i mają do nas wrócić za 2tyg. Miejmy nadzieję, że się już nie przeciągnie.
Z mężem ogarnęliśmy troszku nasz "bajzel" na budowie
Fajnie było pozamiatać SWOJE kąty
Tak wygląda nasz domek aktualnie, zostały usunięte niektóre szałunki (słup, schody ) oraz kilka stempli:
nasze schody:
Wejście do domu:
A taki mamy widok z naszej działeczki: