57. Kroczek do przodu...
Dużo nie przybyło , ale zawsze coś
a tu ma być komin:
Dużo nie przybyło , ale zawsze coś
a tu ma być komin:
Dziś budowlańcy przygotowali materiał na poddasze i wymurowali troszkę nad garażem.
Tak się złożyło ,że jednak w poniedziałek jeszcze przychodzą ,bo tam gdzie mieli iść na inną budowę nie dostali jeszcze PNB
No i mogę oficjalnie zmienić etap z parter na poddasze
Nareszcie się doczekaliśmy - strop gotowy. Fotek nie mam z góry ,bo mama cykała tylko z dołu.
Dziś również przyjechała dachówka na budowę oraz wszystkie akcesoria dachowe - okna, kołnierze, rynny i wyłaz itp...
Ale ten strop czasochłonny , tyle roboty przy nim i jeszcze nie skończyli, już mają zbrojenie prawie skończone, jeszcze schody zaszałować - już mają zaczęte i jakoś nie umiem sobie wyobrazić jak się będzie wchodziło do pokoju nad garażem? Może wy mi podpowiecie?
Podobno w czwartek zalewanie... za bardzo się nie cieszę,bo już tyle tych terminów podawali ,że nie wierzę...ale zobaczymy.
schody-siostra stoi w połowie schodów a przed nią sciana za którą jest pokój nad garażem...
schody widok od dołu: