122. Awans ;)
Właśnie zauważyłam ,że admin awansował mnie na mistrza
a więc dalsza motywacja do blogowania .
Miłego wieczorku wszystkim oraz pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ,bo to też dzięki Wam ten "awans"
Właśnie zauważyłam ,że admin awansował mnie na mistrza
a więc dalsza motywacja do blogowania .
Miłego wieczorku wszystkim oraz pozdrawiam wszystkich tu zaglądających ,bo to też dzięki Wam ten "awans"
Właśnie się zorientowałam,że z tego wszystkiego zapomniałam,że w piątek osiągnęliśmy już całkowity SSZ ,a przypomniała mi o tym koleżanka Marzena .
Człowiek jakiś zamotany tylko czeka aż kolejne prace skończony i przegapił taaaki ważny moment ... wstyd !
Także ogłaszam iż mamy już SSZ !
Teraz trzeba szaleć w środku tylko za co??? Trzeba budżet troszku podreperować,akurat się złożyło ,że zima przyszła to się "odpocznie" od budowlanych zakupów do wiosny ,a później dalej ...
miłego dzionka wszystkim...
Wczoraj do późnego wieczora panowie z Oknoplastu montowali nam bramę garażową (bo u nich ją właśnie zamawialiśmy) . Przypomnę ,że jest to brama Novoferm z napędem , ocieplana , w kolorze złoty dąb.
A że kolor to złoty dąb to musicie uwierzyć na słowo bo nie mam fotki z zewnątrz,ponieważ panowie nie zdjęli tymczasowego zamknięcia garażu , powiedzieli nawet ,że lepiej zostawić te plandeki i na wiosnę zdjąć.Zobaczymy.
A swoją drogą , dobrze ,że mieliśmy te plandeki,bo wczoraj mróz jak nie wiem ,a oni przyjechali sobie dość późno no i temperatury nie były łaskawe ,a tak to im trochę osłoniło,bo i tak pracowali w środku...
Narazie mam tylko fotki od środka:
i dwa piloty:
to tyle, jak otrzymam fotki z zewnątrz to dorzucę, lecę czytać co u Was.
Nasz DOMEK doczekał się rynien. Jeszcze nie wszystkie zamontowane,ale już i tak pięknie wygląda
Nie mogę się napatrzeć na nasz dom w zimowej scenerii, popatrzcie sami:
Miłego oglądania i do poczytania ;)))
Dziś rodzice byli na budowie dokładnie pooglądać jak zostały wykonane ostatnie prace przez ekipę. Chodzi nam głównie o schody ich wymiary no i drożność kanalizacji...
W ostatnich dniach wykopali i osadzili studzienkę drenażową , umiejscowili ją niedaleko szamba i obawialiśmy się czy nie uszkodzili rur kanalizacyjnych prowadzących do szamba,ale na szczęście wszystko drożne- rodzice sprawdzali.
Jak na zdjęciu pewnie widać , obawiamy się ,że studzienka została osadzona za nisko względem terenu, nie wiem czy da się to jeszcze poprawić...
Schody wejściowe rzeczywiście jakieś dziwne wyszły, tata mówi co to za śmieszne wymiary tych schodów- 17/25cm, standardowa długość stopnia to 30cm... W projekcie było 27cm,a wyszło jak wyszło... pewnie jak tata mówił,liczyli z szałunkiem i mieli 27cm,a jak deski usunęli to jest mniej,no cóż... jutro mama majstrowi swoje powie ,ale nie wiem czy coś wskóra...
Schody tarasowe nawet jakoś wyszły, najbardziej mi się jak narazie podobają:
To wszystko na dziś. Miłego wieczorku.